środa, 1 kwietnia 2015

Baby Jogger City Elite

Wózkomania to choroba, wiem, wiem... ;) Mężczyźni mają całe życie swoje samochody, kobiety przez około 3 lata mogą cieszyć się wózkiem. Przez moje ręce przewinęło się ich już kilka, a od niedawna Leon wozi się w Baby Jogger City Elite. Wybór nie był łatwy. Fajnych wózków jest wiele, jednak nie każdy można mieć. A szkoda ;) Nie ma wózka idealnego, w każdym można znaleźć jakąś wadę. Przy każdym kolejnym "wozie" wzrastają wymagania. Chciałam wózek tzw. "duży", z dużymi kołami, przyzwoitą amortyzacją, dużą budą, łamaną rączką, podnóżkiem i pozycją do spania. Dodatkowo mile widziany miał być czarny stelaż i tapicerka. Chyba właśnie ta ogromna buda przykuła moją uwagę w Baby Joggerze. Nie wiem, czy jest wózek, który ma ją równie wielką.



Najkorzystniejszą ofertę na naszego "elita" znalazłam na OLX. Nie wiem na czym polegał fenomen, że na Allegro te wózki były o prawie 300zl droższe niż właśnie tam, i to u tego samego sprzedawcy. Do tego kurier z odbiorem za pobraniem gratis. Karoca dla Leona przyszła bardzo szybko. Aż dziwne, że taki duży wózek mieścił się w tak małym kartonie. Zdecydowałam się na kolor Charcoal choć trochę się bałam, jak będzie wyglądał w rzeczywistości. Na szczęście nie rozczarowałam się. Wygląda jak czarno-szary jeans, jest miękki i nie ślizga się. Naramienniki przy pasach nie są za duże, jak w wielu wózkach. Żeby przepiąć pasy wyżej, trzeba odpiąć kieszonkę na rzep z tyłu oparcia i wsadzić do niej rękę.





Buda jest ogromna i co najważniejsze, nie odchyla się do tyłu kiedy płożymy oparcie. W budzie jest jedno okienko do podglądania na górze, i dwa po bokach z siateczki, jako wywietrzniki. Wszystkie zasłaniane materiałem na magnesy W lato przy rozłożonym oparciu możemy zrolować materiał  budki tworząc dziecku przewiew. Zostanie nam sama siateczka.



Po odczepieniu rzepów mocujących budę do ramy wózka, można przełożyć ją całkowicie do przodu zasłaniając całe dziecko. Miodzio :) Żaden wiatr w oczy nam niestraszny :) Z tyłu oparcia jest  kieszonka wykonana z siateczki. Można tam schować np. kocyk, lub jakieś inne drobiazgi dla dziecka.


Składanie wózka jest banalne. Jedyne co trzeba zrobić, to pociągnąć do góry pasek znajdujący się na siedzeniu. Zachwycił mnie również hamulec, który jest ręczny. Nie będzie więcej problemu z zaciąganiem lub spuszczaniem hamulca np. w sandałach. Podnóżek jest regulowany. Mniejszemu dziecku można go unieść do góry, tak, by nóżki były wyprostowane i nie wisiały.

Przednie koło jest bardzo dobrze amortyzowane. Amortyzacji na tył nie ma, jednak wiecznie napompowane koła zapewniają dobry komfort jazdy. Dzięki łamanej rączce wózek łatwo się podbija. Świetnym pomysłem fabryczny organizer  między rączką a budą. Nie ma problemu z wrzuceniem gdzieś telefonu, chusteczek czy butelki z piciem.


Oparcie w wózku jest usztywnione gąbką, a całe siedzisko zawieszone jakby na hamaku, dzięki czemu podczas jazdy dziecko jest lekko bujane. Jeśli dla kogoś oparcie jest za miękkie, nie ma problemu, alby usztywnić plecki jakąś sklejką. Z tyłu oparcia jest kieszeń na rzep i wystarczy wsadzić tam coś sztywniejszego, odpowiednio dociętego. Do wózka można dokupić pałąk, co pewnie uczynię w niedalekiej przyszłości :) Kosz na zakupy pomieści najpotrzebniejsze zakupy. Przednie koło można zblokować.

Tak, jak napisałam na początku, nie ma wózka idealnego. Baby Jogger City Elite także posiada pewne niedociągnięcia. Są to takie rzeczy, jak:
-ocieranie się załadowanego koszyka o przednie koło. Trzeba zakupy tak wkładać, żeby więcej i ciężej było przy tylnej osi
-materiał od górnego okienka w budce trzeba zwinąć, aby można go było przypiąć na magnes, jednak przy wietrze i tak go podwiewa. Nie ma tego problemu z bocznymi okienkami, ponieważ wyprostowany materiał dobrze trzyma się na magnesie.
-torba zawieszona na rączce wózka powodowała jej opadanie podczas spaceru. Przewieszenie torby przed mechanizm składania rączki rozwiązało problem. Swoją drogą na wózku jest informacja, aby na rączce nic nie wieszać ;)
-regulacja oparcia za pomocą paska jest dziwna. Do tej pory miałam wózek, w którym jedną ręką pociągało się jeden pasek w celu rozłożenia oparcia, drugi w celu jego złożenia. Tu trzeba użyć do tego dwóch rąk i siły. Chyba muszę się tego jeszcze poduczyć :)

Minusy jakie znalazłam w wózku nie są jednak jakieś rażące. Wózek prowadzi się rewelacyjnie i jest bardzo wygodny. Nie przytłacza wizualnie osób o średnim wzroście, a wysocy nie wyglądają z nim jak z wózkiem dla lalek. Wyjście na spacer to teraz jeszcze większa przyjemność ;)







13 komentarzy:

  1. Już nie mogę doczekać się tych zdjęć

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba jeszcze dodac Kasia iz przy skladaniu przednie kolo nie moze byc zablokowane, i ze trzeba odbezpieczyc czerwona tasiemka :D ja sie wkurzalam przez minute ;) dopiero pozniej rozgryzlam.

    Jeszcze wkurza, gdy dziecko spi i sie rozlozy torba w sumie nie ma miesca ktora byla na raczce. No i odnosze wrazenie ze, dziecko siedzi ciut za gleboko, mimo ze oparcie jest podniesione na maxa...

    ja dzis chcialam spr i zawiesilam torbe na raczce, mi nie opada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeprowadziłam test. U mnie składa się z zablokowanym kołem ;) No i torba jakoś daje radę przy rozłożonym oparciu. Specjalnie fotkę wstawiłam dla Ciebie <3 Głębokości siedziska się trochę obawiałam, ale ostatecznie uważam, że jest w porządku. Na pewno będzie ono na plus przy gorszej pogodzie (wiosna, jesień, zima)

      Usuń
    2. mi też rączka nie opada i mogę mieć zablokowane koło jak składam :P

      Usuń
  3. Oj będę tu zaglądać, będę!! I przy okazji zapraszam do siebie, dopiero zaczynam, ale będzie się działo :) Pozdrawiam :) http://herimperfections.blogujacy.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. tylko ze moja torba nie ma takiej zawieszki jak ty w skip hopie I mam ja powieszona inaczej :p
    I zlozylas do konca wozek z zablokowanym kolem? bo mi wtedy nie chcr sie on do konca zlozyc I zablokowac. dopiero jak kolo jest odblokowane wszystko ladnie zlozone I zablokowane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, z zablokowanym kołem nie składa się do końca. Musi być odblokowane. Nie zwróciłabym chyba na to nawet uwagi bo ja nigdy nie jeżdżę na zablokowanym kole ;) Można tu jeszcze dodać, że rączka nie może być za mocno opuszczona, żeby blokada zaskoczyła :)

      Usuń
  5. my tez na odblokowanym jezdzimy. ale jak go zlozylam kolo bylo zablokowane I zlozyc nie moglam :p swoja droga w instrukcji jest napisane aby wkladac I wyciagac dziecko na zablokowanym kole :p pewnie zeby wozek nie odjechal ; (

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wózek! My wybralismy britaxa i jak na razie sprawuje się wysmienicie, tylko wkurza mnie to paskowe oparcie, bez dziecka reguluje się łatwo, gorzej jak maluch siedzi w środku, trzeba użyć dużo siły.
    Macie fajna wkładkę, może coś więcej o niej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku też byłam nastawiona na britaxa b-motion 3 ale wystraszyłam się braku regulacji podnóżka. Leon jednak jest jeszcze mały i podnóżek wydaje mi się dość istotną sprawą podczas drzemek. W elicie jest i tak dość fajnie wyprofilowany spad dla nóżek, że nie muszę podnóżka za każdym razem podnosić bo nóżki ładnie opadają. Regulacja oparcia też mnie denerwuje i nie wiem czemu nie może być to zrobione tak jak np w concordzie, że robi się to leciutko jedną ręką. tu trzeba się faktycznie wysilić, zatrzymać i użyć dwóch rąk. Wkładka jest wyjęta z fotelika samochodowego, nie pasuje do wózka, ma za nisko otwory na pasy więc jej nie używam. na próbę wsadziłam do wózka ale nic z tego nie wyszło. teraz czekam na zamówioną wkładkę z Beztroski już konkretnie do tego modelu wózka.

      Usuń
  7. Wózek wygląda naprawde świetnie. My w tej chwili tez poszukujemy jakiegos wiekszego wozka i ograniczylismy wybor do dwoch modeli - Baby Jogger City Elite oraz iCandy Peach 3 (przy czym iCandy jest drozsze i mniejsze ale mialam mozliwosc zobaczenia na zywo i bardzo mi sie podobala jakosc wozka)

    Jak sie sprawuje wozek po tych paru miesiacach? Jakies niedogodnosci warte uwagi? I czy jestes zadowolona z wkladki z Beztroski (i czy sa szanse na jej zdjecia?)

    Pozdrawiam z deszczowego Mayo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wózka jestem bardzo zadowolona. Cały czas mam wrażenie, że to był jeden z najlepszych wyborów "gadżetów" dziecięcych ;) Wiadomo, że zawsze znajdzie się coś, do czego można się przyczepić. Tak jest i tu, np. obciążony koszyk obciera o przednie koło i trzeba pakować zakupy tak, by to co cięższe było bardziej z tyłu. Budka mogłaby mieć jeszcze jedno okienko, bo przy nierozłożonej do końca nie widać dziecka (ale wcześniej w ogóle nie miałam okienka i też dało się jeździć ;) ) Jazda tym wózkiem to sama przyjemność, składanie bajka, buda rewelacja. Nie mam potrzeby nawet myśleć o innych wózkach więc to już coś znaczy :) Z wkładki jestem bardzo zadowolona, choć widzę, że teraz są nieco ulepszone (tzn w poduszeczce są otwory na pasy, przydałyby się troczki u góry by ją choć trochę przywiązać do siateczki w budzie. proszę do mnie napisać maila na adres knadolska@tlen.pl a podeślę zdjęcia z wkładką :)

      Usuń