środa, 12 listopada 2014

6 miesięcy

6 miesięcy temu po raz drugi usłyszałam pierwszy płacz mojego dziecka. Mojego drugiego dziecka. Po raz drugi dane mi było przytulić maleńkie ciałko, pocałować główkę. Od 6 miesięcy jesteśmy kompletni.

Znalazłam karteczki, na których zapisałam co umie Nataniel w wieku 6 miesięcy. Natchnęło mnie to do pewnego porównania. Niby dzieci się nie powinno porównywać, ale chyba nie da się od tego tak zupełnie uciec. Będzie pamiątka :)

Półroczny Nataniel

-waży ok 9200 g, mierzy ok 72 cm
-brak zębów
-chodzi spać ok. godz. 21
-śpi z nami w łóżku
-w wannie odczepia pokrętło od korka
-gdy zobaczy cycoszka próbuje się do niego dostać
-kiedy podczas jedzenia odczepi się od cycoszka i odwróci by czymś się pobawić, po chwili "wraca" z otwartą buzią, a więc pamięta, gdzie był cycuś
-łapie małe przedmioty pomiędzy kciuk a palec wskazujący
-wsadza wszystko do buzi
-uderza zabawką o podłogę lub stół
-lubi się huśtać na huśtawce
-umie się mocno przytulać
-płacze, gdy zostaje sam w pomieszczeniu
-gdy podchodzi pies, mróży oczy bo wie, że może zostać polizany
-czasem daje buziaka, gdy się go o to poprosi
-coraz ładniej je łyżeczką
-głośno się śmieje, wypowiada pierwsze sylaby, głośno wzdycha
-kiedy się obuzi macha rączkami sprawdzająć co jest obok, kiedy jest sam "odzywa się" głośno, żeby ktoś do niego przyszedł
-reaguje uśmiechem na osoby
-sam siedzi
-złapany za rączki wstaje sztywno na nogi
-staje sam przy łóżeczku
-trzymany za rączki chce chodzić
-kiedy chce do kogoś lub czegoś wyciąga rączki
-sięga po coś, co go interesuje
-krzyczy, gdy mu się coś zabierze
-próbuje dosięgnąć przedmioty nieco oddalone
-obraca się z brzucha na plecy, pełza i obraca wokół własnej osi
-je chrupka kukurydzianego
-przygląda się innym ludziom i dzieciom
-chce się dotknąć w lustrze, śmieje się gdy zobaczy własne odbicie

Półroczny Leon

-waży ok 7400 g, mierzy ok 68 cm
-dwa zęby
-zaczął chodzić spać ok. godz. 21, choć wcześniej spał między godz. 19-20.
-znaczną część nocy śpi w swoim łóżeczku, zostaje u nas gdy obudzi się nad ranem i uda mu się jeszcze trochę usnąć. Boję się, żeby go nie rozbudzić. Każda minuta snu jest na wagę złota.
-w wannie wiesza się na wężu od słuchawki prysznicowej i próbuje się podciągać
-gdy jest głodny to wtula we mnie głowę i odwraca jak do jedzenia
-też umie trafić do cycoszka, kiedy się na chwilę od niego odczepi
-łapie zabawki i przekłada je z ręki do ręki
-także wsadza wszystko do buzi
-uderza zabawką o zabawkę, albo o podłoże
-huśtawka nie robi na nim jeszcze większego wrażenia, uwielbi za to wygłupy z Natanielem
-wtula się mocno i szczypie przy tym :)
-lubi dotykać psa
-ściąga kółko nałożone na nos maskotki, ale raczej nie robi jeszcze nic wyraźnie o coś poproszony
-nie reaguje płaczem na chwilowe pozostawienie w pomieszczeniu, chyba, że już się znudzi i skończy mu się cierpliwość, to zaczyna marudzić
-ładnie otwiera buzię na widok łyżeczki
-głośno się śmieje i rozmawia po swojemu, słychać połączone pierwsze sylaby
-budzi się z uśmiechem na twarzy i łapie mnie za nos, jeśli obudzi się sam w pokoju wzdycha lub wydaje krótkie dźwięki przywołujące rodzica. Jeśli budzi się w innym domu to płacze.
-uśmiecha się do innych osób
-coraz ładniej siedzi prosto, ale wymaga asekuracji, bo może się wychylić za mocno i przewrócić
-próbuje podnosić pupę do góry, kiedy jest na brzuszku
-zaczyna wyciągać rączki do kogoś
-próbuje sięgać rzeczy, które go interesują. jeśli są za zaleko denerwuje się
-jeszcze daje sobie odebrać różne rzeczy, choć są chwile, gdy pokazuje nerwuchy
-obraca się z brzucha na plecy, troszkę pełza i obraca się wokół własnej osi
-je chrupka kukurydzianego, ale zazwyczaj porzuca go w połowie
żywo reaguje na lalki, krzyczy do nich, dotyka
-lubi przeglądać się w lustrze, chce się dotykać

Moje dzieci w tym samym wieku są zupełnie różne. Nataniel był dużo większy, silniejszy i sprawniejszy fizycznie. Za to był bardziej nerwowy i wymagający. Spał z nami w łóżku i do zasypiania niezbędny był mu cyc. Leon jest mniejszy i w porównaniu do Nata mniej sprawny fizycznie, za to dużo spokojniejszy i łatwiejszy "w obsłudze". Korzysta ze swojego łóżeczka, to dla mnie nowość :) Nat jeździł już w spacerówce, Leon jeszcze mieści się z gondoli. I dobrze, bo idzie zima, więc fajnie, jakby jeszcze trochę w niej poleżał. Leona można zostawić pod opieką taty/babci, z Natanielem było ciężko. Nat nie miał zębów, Leo ma dwa. Moje dzieci... Są tak różni, a tak samo  mocno ich kocham. Od pół roku Nataniel jest starszym bratem, a Leon ma opiekuna, który tak bardzo go rozśmiesza. Widać, że go lubi, że jest w niego wpatrzony. Dzieci chyba jakoś podświadomie się rozumieją. Nie ma dnia, by Nataniel nie próbował zacałować Leona, a Leon nie próbował wyrwać Natanielowi włosów. Obaj chcą być blisko siebie. A ja chcę być blisko nich...

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Gdyby nie odkopane karteczki, nie pamiętałabym co Nataniel już umiał w tym wieku :)

      Usuń
  2. Super! Chyba tez sobie zapisze co Eri wyprawia :-) będzie pamiątka.

    OdpowiedzUsuń